Dla izraelskich żołnierzy byłam zwierzęciem
“Dla izraelskich żołnierzy byłam zwierzęciem” – mówi
pani Ewa Jasiewicz, Polka urodzona i mieszkająca w Wielkiej
Brytanii, aktywistka Ruchu na rzecz Wolnej Gazy, która była
na pokładzie jednego ze statków Flotylli Wolności
zaatakowanej przez izraelskich komandosów. Opowiada ona w
wywiadzie dla Rzeczpospolitej cały
przebieg napadu na konwój, a później aresztowanie
aktywistów, przesłuchania i wreszcie – ich deportację.
Jasiewicz,
która płynęła na statku Challenger, opisuje,
jak komandosi próbowali dostać się na pokład z łódek, jednak
aktywiści polewali ich wodą i zrzucali na nich śmieci.
Wściekli komandosi zaczęli więc strzelać, najpierw kulami
gumowymi, lecz później rozpoczął się desant z helikoptera i
strzały z ostrej amunicji na płynący obok statek Mavi
Marmara. Zrzucono na pokład granaty hukowe i dymne, po
czym komandosi wtargnęli na pokład. “Zachowywali się
niezwykle brutalnie i chamsko.” – mówi Jasiewicz. “Mnie
szarpali i wyzywali: ‘You fucking bitch’, ‘We will kill
you’, ‘Shut the fuck up!’”. (Poza ‘Zabijemy was!’, nie
będziemy tłumaczyć innych wyzwisk…). Jeden z “dzielnych
komandosów” nadepnął jej buciorem na twarz.
Po ściągnięciu siłą z pokładu, rozpoczęły się przesłuchania,
a potem deportacja do Turcji. “Przez cały czas czuliśmy
straszliwą nienawiść izraelskich żołnierzy.” – wspomina
działaczka. “Na lotnisku żołnierki szydziły ze mnie i mnie
wyzywały. ‘Won z naszego kraju!’ – krzyczały. Zapytałam
jedną z nich, dlaczego traktują nas jak zwierzęta. ‘Wy
jesteście zwierzętami!’ – krzyknęła. Wszystko to było bardzo
nieprzyjemne. Niestety zostałam również okradziona. Odebrano
mi telefony i inne rzeczy osobiste. Izraelczycy traktowali
nas tak, jak od 60 lat traktują Palestyńczyków! Dla nas to
trwało kilka dni, dla Palestyńczyków to koszmarna
codzienność. Upokorzenia, pobicia i zabójstwa.” – mówi Ewa
Jasiewicz.
Pani Jasiewicz była świadkiem prawdziwej nienawiści wpajanej
od dziecka każdemu Żydowi kształconemu na Talmudzie. To
właśnie z tej księgi – najbardziej rasistowskiej księgi
spisanej ludzką ręką – wzięło się praktyczne zastosowanie
nienawiści do każdego, kto nie zgadza się z ideologią
nad-ludzi tych, którzy nazywają siebie “wybrańcami Boga”.
Żydowski fanatyzm
Żydowski fanatyzm religijny zespolony z obłąkaną rasistowską
ideologią wypływa od czasu do czasu na medialną powierzchnię
ukazując prawdziwe oblicze judaizmu. W najbardziej poczytnym
piśmie żydowskim wydawanym w Stanach Zjednoczonych – Jewish
Week (wydanie z 26 kwietnia 1996), rabin
Yitzhak Ginsburg z sekty Chabad-Lubavitch powiedział
szczerze, czym tak naprawdę kieruje się rasistowska
ideologia żydowska:
“Dusze nie-Żydów (gentiles)
są kompletnie innego i niższego rzędu. Są one całkowicie
diabelskie i nie mają jakichkolwiek wartości i możliwości
odkupieńczych. [..] Jeśli pojedyncza komórka pochodząca z
ciała Żyda posiada w sobie boskość, jest częścią Boga, to
każdy łańcuch DNA [z komórki ciała Żyda] jest częścią Boga.
Wobec tego, w żydowskim DNA jest coś specjalnego.[…]
Jeśli Żyd potrzebuje wątroby, czy można wziąć ją od
przechodzącego obok nie-Żyda, aby ocalić Żyda? Tora
prawdopodobnie by na to pozwoliła [bowiem] życie Żyda ma
nieskończoną wartość. Jest coś nieskończenie bardziej
świętego i unikalnego w życiu Żyda niż w życiu nie-Żyda”.
Obok mnóstwa przykładów z Talmudu – rasistowskiej księgi
ukazującej pychę grupy Übermensch –
założyciele ruchu Chabad-Lubavitch, określanej dziś jako
“największa na świecie żydowska organizacja edukacyjna”,
rozwijają te myśli. Oto rabin Shenur Zalman nazywa nie tylko
chrześcijan, ale i nie-chrześcijan, czyli wszystkich oprócz
Żydów: “śmieciami, odpadkami Boga” (”supernal refuse“)
– oczywiście w najgorszym znaczeniu tego określenia.
Cytowany powyżej rabin Ginsburg nie wymyśla zatem nic
nowego, a jedynie powtarza słowa rabina Zalmana.
“Materiał, z którego stworzono nie-Żydów, pochodzi z
odpadów boskich. W rzeczywistości, oni sami pochodzą ze
śmieci (odpadów), a to, że jest ich znacznie więcej niż
Żydów, jest potwierdzeniem tego, gdyż przecież ilość odpadów
jest zawsze większa niż liczba ziaren. […] Wszyscy Żydzi są
naturalnie dobrzy, a nie-Żydzi – naturalnie niedobrzy.”
W listopadzie ubiegłego roku Główny
Rabin tak zwanych “Izraelskich Sił Obronnych”, generał
brygady rabin Avichai Rontzki, w przemówieniu do kandydatów
do wojska podczas zajęć o religii żydowskiej i uroczystości
wprowadzenia nowych zwojów Tory do szkoły powiedział, że
żołnierz, który “ukazuje miłosierdzie” wrogowi podczas
wojny, będzie “potępiony”.
Rabin Rontzki powiedział jedynie to, co jest kwintesencją
żydowskiego szowinizmu, fanatyzmu i rasizmu. Powszechna
nienawiść Żydów do nie-Żydów, mająca swe korzenie w
talmudycznym postrzeganiu świata i szowinizmie
syjonistycznym, ukazana została też w książce rabina
Yitzhaka Shapiro pt. “Królewska Tora”, w której rabin
nawołuje do zabijania gojów, jeśli naruszają oni któreś z
tzw. “przykazań Tory”, poddanych oczywiście swoistej
interpretacji przez rabinów. Rabin Shapiro nie upatruje w
morderstwie gojów niczego złego i posługuje się w celu
poparcia tego wezwania cytatami z Tory i Talmudu.
Odpowiednio interpretowana Tora oraz Talmud pełne są cytatów
ukazujących nienawiść Żydów do nie-żydowskiego świata, z
nawoływaniem do zabijania nie-Żydów.
W czerwcu ub.r. rabin Manis Friedman, inny prominentny
przedstawiciel sekty Chabad-Lubawicz, zasłynął szczerością w
wywiadzie dla poczytnego żydowskiego miesięcznika Moment mówiąc,
iż:
“Jedyną drogą prowadzenia wojny w sposób moralny
jest droga żydowska: niszczyć miejsca święte. Zabijać
mężczyzn, kobiety i dzieci.”
To, co spotkało działaczy – bez względu na ich wyznanie czy
przekonania – próbujących przynieść humanitarną pomoc
cierpiącym od lat pod okupacją izraelską Palestyńczykom,
jest kolejnym przykładem niebezpieczeństwa dla ludzkości ze
strony syjonistycznego państwa Izrael i ideologii, którą
wpaja się tam od dziecka.
Za: bibula.com/?p=22727