Od autora
Kiedy ukazała się moja pierwsza książka, The life of an American Jew in Racist, Marxist Israel [Życie amerykańskiego Żyda w rasistowskim, marksistowskim Izraelu], rzuciłem takie samo wyzwanie, jak na końcu tej książki.
Do tej pory syjonistom nie udało się przyjąć tego wyzwania. Oczywiście, tego można było się spodziewać – nie mają odwagi zakwestionować tego, co napisałem, bo wszystko to jest prawdą.
Jednak byłem mile zaskoczony, że otrzymałem tylko dwa nieprzyjemne listy – żaden nie próbował spierać się o żadną z rzeczy, o których pisałem. Ograniczały się tylko do określenia książki jako „kicz” – typowa reakcja stosowana przez syjonistów, kiedy wszystko, co się pisze, ujawnia ich działania.
Podnosiło mnie na duchu otrzymywanie listów i dużych zamówień od przyzwoitych Żydów.
Typowy był list z Los Angeles, który mówił: „Podejrzewałem, że Izrael nie był taki jak chciano, by Żydzi wierzyli. Kupiłem 75 egzemplarzy twojej książki, by dać ją moim żydowskim przyjaciołom”.
Dwaj Żydzi z różnych miast poinformowali mnie, że po przeczytaniu mojej książki, każdy z nich skontaktował się z Anti-Defamation League z B’nai B’rith[ADL] i postawili pytania na temat niektórych rzeczy, o których pisałem. ADL nie próbowała obalić tego, co napisałem, a zamiast tego zaczęła zadawać zastraszające pytania: „Jak się nazywasz? Jaki jest twój adres? Gdzie pracujesz?”
Naturalnie, ci Żydzi byli przerażeni i odkładali słuchawkę bez odpowiedzi. Wiedzieli, że gdyby podali swoje nazwiska, byliby nękani i być może straciliby pracę, czy wywierano by na nich jakieś ekonomiczne naciski. W ten sposób wywrotowi syjoniści utrzymują przyzwoitych Żydów w szeregu.
Po przeczytaniu mojej książki, spora liczba Żydów poinformowała, że pojechali do Izraela.
Jeden z nich, oficer Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, nie wierzył w to, co pisałem, więc udał się do Izraela, aby się przekonać. Zamierzał uderzyć mnie w nos po powrocie, gdyby okazało się, że to, co napisałem, nie było prawdą.
Po powrocie odwiedził mnie. Uścisnął mi rękę i powiedział: „Przepraszam za to, że wątpiłem w to, co napisałeś, Jack. W Izraelu jest tak źle, jak powiedziałeś – w rzeczywistości jest nawet jeszcze gorzej”.
Niektórzy młodzi Żydzi podczas wizyty w Izraelu głupio spróbowali niektórych z jego grzesznych owoców, z których Izrael staje się sławny. Jeden wrócił z chorobą weneryczną, a inny „załapał się” na narkotyki.
Inni powiedzieli, że przestali kupować izraelskie obligacje, a jeszcze inni zamienili je na gotówkę. To, oczywiście, jest mądre, bo Izrael jest w stanie upadłości. To tylko kwestia czasu, zanim izraelska gospodarka legnie „brzuchem do góry”.
Kiedy to nastąpi, izraelskie obligacje nie będą warte więcej, niż papier, na którym je wydrukowano.
Niektórzy z was mogą mieć wątpliwości co do tego, co napisałem w mojej pierwszej, i co przeczytacie w tej książce. Jeśli tak, wybierzcie się do Izraela i sprawdźcie osobiście, nie wybierajcie wycieczek z przewodnikiem. Zamiast tego, sami sprawdźcie to, o czym pisałem.
Głupia wiara w to, co mówią syjoniści o Izraelu w telewizji, radiu oraz w dużych dziennikach i czasopismach, a które są pod ich kontrolą, to pozwolenie syjonistom i międzynarodowym bankierom o poglądach syjonistycznych na doprowadzenie Ameryki do kolejnej zaplanowanej przez nich wojny – tym razem na Bliskim Wschodzie.
Po publikacji mojej pierwszej książki, „Życie amerykańskiego Żyda w rasistowskim, marksistowskim Izraelu”, pytano mnie, dlaczego ja, Żyd, chciałem pokazać prawdziwy Izrael, przez co sprowadziłem na siebie krytykę ze strony syjonistycznych Żydów, odpowiedź jest dość prosta.
Najpierw jestem Amerykaninem, a potem Żydem, i będę walczył z każdym, kto próbuje narażać dobro mojego kraju, Stanów Zjednoczonych. Ponieważ była to jedna część Żydów, syjonistów, którzy byli odpowiedzialni za powołanie rasistowskiego, marksistowskiego Izraela, oraz ci sami syjoniści byli odpowiedzialni za wiele, jeśli nie większość wewnętrznych i zewnętrznych problemów Ameryki, jako uczciwy Amerykanin nie mam alternatywy, ale walczyć z tą wywrotową, marksistowską siłą, bez względu na konsekwencje.
Od chwili powstania, Izrael nie dał Ameryce nic oprócz utrapienia. Na przykład:
Izrael spowodował to, że Ameryka straciła przyjaźń wielu krajów, szczególnie krajów arabskich, których polityka zagraniczna historycznie była pro-amerykańska. Ameryka straciła również, i wciąż traci, miliardy dolarów w handlu z krajami arabskimi i muzułmańskimi.
Izrael jest niczym więcej niż „państwem socjalnym” niezdolnym utrzymać się, i istnieje tylko dzięki corocznym miliardom dolarów od amerykańskich podatników. Izrael nie tylko kosztuje Amerykę miliardy dolarów rocznie, ale i życie kilkuset amerykańskich chłopców, poświęcone dla dobra Izraela w Libanie.
Izrael odegrał kluczową rolę w tworzeniu dyktatur w Afryce i do pewnego stopnia w innych częściach świata.
Jest to smutny fakt, że wielu Żydów w Ameryce przedkłada interesy Izraela przed interesy Ameryki. Można oczekiwać, że wszyscy, albo prawie wszyscy o komunistycznej orientacji syjonistyczni Żydzi, podepczą Gwiazdy i Paski w salucie dla sierpa i młota. Ja nie mogę siedzieć cicho i pozwolić, by to trwało nadal.
Tak, jestem Żydem, ale przede wszystkim jestem Amerykaninem i bez wahania mówię:
Dla dobra pokoju i dobrobytu Ameryki, Ameryka musi przestać pomagać ateistycznym, marksistowskim przywódcom Izraela – albo ponosić nawet bardziej katastrofalne konsekwencje.
Izrael – plac zabaw szatana
Żaden kraj nie mógł stać się tak zepsuty i grzeszny jak Izrael poprzez normalny łańcuch zdarzeń. Wydaje się, że tam musiała zadziałać jakaś zła siła.
Byłoby dobrze pamiętać o złej historii przywódców Izraela i ich zwolenników. Przez wieki, oni (bolszewiccy Żydzi) praktykowali ateistyczny socjalizm / komunizm w różnych krajach europejskich, zwłaszcza Rosji.
Tym bolszewickim (aszkenazyjskim) Żydom, wraz z międzynarodowymi bankierami żydowskimi o syjonistycznej orientacji, udało się obalić cara Rosji i nałożyć rząd komunistyczny na naród rosyjski. Przy pomocy bolszewickich Żydów, którzy wyemigrowali z Rosji do Ameryki, byli w stanie szerzyć zły, szatański wpływ w całej Ameryce i na całym świecie.
Wielu z tych komunistycznych Żydów z Rosji i innych krajów europejskich, którzy wyemigrowali do Izraela, zabrało ze sobą socjalistyczne / komunistyczne idee Karola Marksa. Z pomocą amerykańskich bolszewickich Żydów, mogli przejąć kontrolę nad Izraelem i nałożyć socjalistyczne / komunistyczne plany Karola Marksa.
Równolegle do ruchu bolszewickiego był ruch syjonistyczny, który w zasadzie ma te same cele – dominację nad światem. W pewnym momencie po rewolucji bolszewickiej w Rosji, bolszewicy i syjoniści wymieszali się i stali się jednym. Obecnie są oni powszechnie nazywani syjonistami.
W czasach biblijnych, Bóg obiecał ówczesnym Żydom, że będą jego posłańcami i dał im szczególne przywileje – jeśli będą posłuszni Jego słowu.
Biblia opowiada, jak ci Żydzi nie stosowali się do Jego słowa i zaczęli czcić bożki. Zawiedziony przez nieposłuszeństwo Żydów, Bóg powiedział im: „Wy jesteście z synagogi szatana”.
Ateistyczni syjonistyczni przywódcy Izraela oraz ich zwolennicy najwyraźniej przyjęli „synagogę szatana” i przez swoich przywódców z Izraela zrobili wirtualny „plac zabaw szatana”.
Chcąc dać prawdziwy obraz rzeczywistego Izraela, najlepiej mogę to zrobić, zabierając was za kulisy, przez opowiedzenie o moich osobistych doświadczeniach i obserwacjach.
Niech Bóg będzie moim przewodnikiem.
Jack Bernstein
Pożegnanie z Izraelem, cierniem Bliskiego Wschodu
„Nie przyjechałem do Izraela, żeby żyć z bandą komuchów”. Tak z obrzydzeniem powiedział mój daleki krewny, Brian Singer, który przybył do Izraela z Afryki Południowej w 1970 roku.
Zabrało mu tylko 3 tygodnie, aby zrozumieć, że Izrael to nie demokracja, a państwo marksistowskie. Tydzień później wrócił do Afryki Południowej. Inni anty-komunistyczni Żydzi, którzy przyjechali do Izraela, również go opuścili po jakimś czasie, z tych samych powodów, jak Brian. Tylko komunistyczni Żydzi i kilku religijnych pozostało. Brian przybył do Izraela tydzień po mnie i jego uwaga mnie zaskoczyła. Idea, że Izrael to marksistowskie państwo, nie dotarła do mnie wtedy, lecz później. To mogło być częściowo dlatego, że nie chciałem w to wierzyć. W końcu byłem poddany syjonistycznej propagandzie przez wiele lat, że Izrael to demokracja, obiecana ziemia dla Żydów i raj dla prześladowanych Żydów. Wtedy również byłem zakochany i miałem się żenić, więc byłem ślepy na inne rzeczy.
Na ironię, to moje małżeństwo szybko zmusiło mnie do otwarcia oczu. Ja jestem aszkenazyjskim Żydem, ożeniłem się z sefardyjską Żydówką z Iraku. W Izraelu nie jest mile widziane małżeństwo Aszkenazyjczyka z sefardyjską Żydówką. Na sefardyjskich patrzy się z góry i określa ich jako „kooshim” – hebrajskie słowo dla „czarnuchów”.
Z biegiem lat zauważyłem, że Izrael wewnętrznie stawał się coraz słabszy, a jedną z przyczyn erozji siły Izraela było intensywne praktykowanie rasizmu.
Mając machinę propagandową pracującą na pełnych obrotach, syjoniści doprowadzili do tego, że Amerykanie wierzą w to, że Żydzi są narodem o jednej rasie. W tej propagandzie jest tyle prawdy, jak w bajce „Goldilocks and the three bears” [Złotowłosa i trzy misie].
Dawanie Amerykanom wrażenia, że Żydzi są jednej rasy, jest tylko jedną z bajek, jakimi się karmi naród amerykański – pozostałe dwie to: Izrael jest demokracją, oraz Żydzi są narodem wybranym przez Boga.
Ironią jest, że w Stanach Zjednoczonych, gdzie istnieje wiele gazet, stacji telewizyjnych i radiowych, obywatele są tak wprowadzani w błąd na temat Izraela, podczas gdy inne części świata są bardziej świadome prawdy. Jest to zrozumiałe, gdy uświadomimy sobie, że te gazety, sieci telewizyjne i radiowe są albo własnością albo w inny sposób kontrolowane przez syjonistów i międzynarodowych bankierów o orientacji syjonistycznej.
Większość Gojów została oszukana by wierzyli, że Izrael jest demokratyczny. Przeciętny Żyd w Ameryce również wierzył w to kłamstwo. Nawet ci Żydzi, którzy odwiedzili Izrael, nie dowiedzieli się, że jest to państwo policyjne. Byli zbyt zajęci przyjęciami i odwiedzinami.
Nawet dla przeciętnego Żyda w Ameryce, pozostałe kłamstwa są tematem opowiadanych między nimi żartów. Oni wiedzą, że nie są narodem jednej rasy – że jest ostry podział na Żydów aszkenazyjskich i sefardyjskich; a ponieważ jest tylko niewielki procent religijnych Żydów, nie mogą nic zrobić, tylko chichotać między sobą z faktu, że większość amerykańskich Gojów wierzy w to, że Żydzi są narodem wybranym przez Boga. Wreszcie powstaje pytanie, „kto jest prawdziwym Żydem?”
Kto jest Żydem?
Większość amerykańskich Gojów zbajerowano, żeby wierzyli, że Żyd jest Żydem – jedna klasa ludzi. Jest to fałsz, który uwieczniły kontrolowane przez syjonistów massmedia. Historia pokazuje, że większość ludzi, o których mówi się, że są Żydami, nie są nimi – przynajmniej nie urodzonymi Żydami.
Są chińscy Żydzi, czarni Żydzi, hinduscy Żydzi itd., ale zasadnicza różnica polega na tym, że są Żydzi aszkenazyjscy i sefardyjscy. Obie grupy mają inne pochodzenie historyczne i pochodzą z różnych części świata. Te różnice muszą być podkreślane i zrozumiane przez Gojów, zwłaszcza chrześcijan, jeśli ma być pokojowe rozwiązanie problemów bliskowschodnich.
Żydzi sefardyjscy pochodzą z Afryki północnej i Bliskiego Wschodu. Zwykle mają ciemniejszą karnację od aszkenazyjskich Żydów, mają więzy krwi z Arabami. Faktycznie są powszechnie i słusznie nazywani arabskimi Żydami. Zarówno sefardyjscy Żydzi jak i Arabowie są znani jako Semici, potomkowie Sema.
Semickie narody, arabscy (sefardyjscy) żydzi, arabscy muzułmanie i arabscy chrześcijanie mieszkali razem przez wiele stuleci.
Aszkenazyjscy Żydzi stali się Żydami w dość dziwny sposób. A było to tak: źródła historyczne mówią, że w zachodniej Azji było wojownicze plemię znane pod nazwą Chazarów. Byli poganami (czcili bożki), którzy praktykowali seksualne ekscesy w najpodlejszych formach. W wyniku tego wystąpiła zgnilizna moralna tego ludu i całego chazarskiego imperium.
Około 750 AD ich król, Bulan, zdecydował się na przyjęcie dla swojego ludu religii „jednego Boga”, więc zaprosił reprezentantów chrześcijaństwa, islamu i judaizmu, by przedstawili mu swoje dogmaty.
Król Bulan wybrał judaizm.
Gdyby wybrał chrześcijaństwo, wywołałoby to gniew wielkiej liczby wyznawców islamu na otaczających terenach; gdyby wybrał islam, wywołałoby to gniew wielkiej liczby chrześcijan wokół nich. Więc zagrał bezpiecznie – wybrał judaizm.
Gdyby ci Chazarowie stosowali naukę Tory, religijnej księgi judaizmu, historia świata bez wątpienia wyglądałaby zupełnie inaczej – lepiej. Ale wydaje się, że król i jego dwór bardziej interesował Talmud niż Tora.
Większość nie-Żydów myśli, że Talmud jest księgą religijną. Faktycznie Talmud to 63 księgi napisane przez grupkę rabinów po to, by Żydzi używali jej jako prawo świeckie i przewodnik.
Ci Chazarowie zostali wypędzeni ze swoich ziem przez Mongołów, więc zawędrowali na zachód i osiedlili się głównie w Rosji i w Polsce. Na przestrzeni wielu lat, potomkowie Chazarów stali się znani jako Żydzi aszkenazyjscy.
Żydzi aszkenazyjscy nie są Semitami
Zanim przejdziemy dalej, należy zwrócić uwagę Gojom, zwłaszcza chrześcijanom, że Żydzi aszkenazyjscy nie są Semitami. Praktycznie wszyscy syjoniści są aszkenazyjskimi Żydami. Kiedy ktoś krytykuje złe działania syjonistów, wołają z fałszywą zniewagą, „jesteś antysemitą”. Ale ci aszkenazyjscy (syjonistyczni) Żydzi nie są Semitami.
Sefardyjscy (arabscy) żydzi, wraz z arabskimi muzułmanami i arabskimi chrześcijanami, są potomkami Sema, dlatego są Semitami.
Ponieważ aszkenazyjscy Żydzi nie są potomkami Sema, lecz Japhatha, nie są semickimi Żydami – są sztucznymi Żydami. Będąc sztucznymi Żydami, nie mają żadnego biblijnego prawa do Palestyny, obecnie niesłusznie zwanej Izraelem.
Talmud wypacza sposób myślenia wielu Żydów
W Talmudzie jest wiele wspaniałych części, i gdyby je stosowano, wykreowano by pełniejsze i zdrowsze życie. Ale są w nim również złe części, i jeśli się je stosuje, wypacza się sposób myślenia tych, którzy go przestrzegają.
Na podstawie obserwacji można powiedzieć, że to głównie bolszewiccy / syjonistyczni Żydzi przyjęli złe części Talmudu.
Niełatwo jest zdobyć egzemplarz Talmudu. Jest to zrozumiałe, gdyż w Talmudzie jest napisane:
„Każdy Goj (nie-Żyd), który bada Talmud, oraz każdy Żyd, który mu w tym pomaga, powinien umrzeć”. – Sanhedryn 59a Aboda Zora 8-6, Szagiga 13.
„Zakazane jest ujawnianie tajemnic prawa” (Talmudu) – dektut Chadzasz, 171, 3.
„Przekazanie Gojowi czegoś o naszych stosunkach religijnych jest równe zabiciu wszystkich Żydów, gdyż gdyby Goje dowiedzieli się, czego uczymy o nich, zabiliby nas otwarcie.” – Libbre David 37.
„Jeśli Żyd zostaje wezwany do wyjaśnienia jakiejś części rabinicznych ksiąg (Talmud), powinien dać tylko fałszywe wyjaśnienia. Kto kiedykolwiek naruszy to prawo, powinien być skazany na śmierć” – Libbre David 37.
Z tych cytatów można zobaczyć, dlaczego Goje tak mało wiedzą na temat Talmudu. W rzeczywistości nie ma wielu dzisiejszych Żydów, którzy znają zawartość Talmudu.
W całej historii Żydów, Żydzi byli ślepymi zwolennikami swoich przywódców religijnych, rabinów.
To dlatego rabini i ich kongregacje, którzy stosują Talmud zamiast Tory, patrzyli z góry i rozwinęli nienawiść do wszystkich Gojów.
Poniżej więcej cytatów z Talmudu. (Po każdym cytacie podaję księgę i stronę Talmudu, z którego pochodzi dany cytat.)
Talmud jest najwyższy
„Nauki Talmudu stoją ponad wszelkimi innymi prawami. Są ważniejsze niż prawa Mojżesza” – rabin Israel, rabin Chamboyet, et, al.
(Oczywiście, talmudyści uważają Talmud za wyższy i ważniejszy niż 10 przykazań danych nam przez Mojżesza. Chrześcijanie, zauważcie to.)
„Gorsze jest kwestionowanie słów rabinów, niż słów Tory” – Miszna Sanhedryn 11:3.
(To tak jakby powiedzieć, że słowa katolickiego księdza lub luterańskiego pastora są ponad naukami Biblii. Także powyższy cytat pokazuje, że talmudyczni Żydzi umieszczają cywilny przewodnik Talmudu powyżej Tory, religijnej księgi Żydów.)
Jak talmudyści postrzegają Goja
„Żydzi są istotami ludzkimi, ale narody świata nie są ludźmi lecz zwierzętami domowymi” – Baba Mecia 114, 6.
„Na dom Goja patrzy się jak na zagrodę dla bydła” – Tosefta, Erubin VII, 1.
„Jehowa Bóg stworzył nie-Żyda w ludzkiej postaci po to, by Żyd nie musiał być obsługiwany przez zwierzęta. Nie-Żyd jest zatem zwierzęciem w ludzkiej postaci, i skazany na służbę Żydowi w dzień i noc” – Midrasz Talpioth, s. 225-L.
Te trzy cytaty pokazują czytelnikom, którzy są nie-Żydami (Goy), co talmudyczni Żydzi myślą o was dwunożnych zwierzętach. Czy wy, Goje (Goyim – liczba mnoga od Goy), jesteście gotowi na więcej o tym, jak talmudyczni Żydzi postrzegają was – dwunożne zwierzęta?
„Jeżeli Goj zabije Goja lub Żyda, jest on odpowiedzialny [winien], ale jeżeli Żyd zabije Goja, nie jest odpowiedzialny” – Tosefta, Aboda Zara 8,5.
„Żyd może ograbić Goja – tzn. może go oszukać na rachunku, jeśli jest małe prawdopodobieństwo, że będzie przez niego złapany” – Szulchan Aruch, Choszen Hamiszpat 348.
„Gojowi nie wolno kraść, grabić czy brać kobiety niewolnice itd. od Goja czy Żyda. Ale Żydowi nie zakazuje się tych wszystkich rzeczy wobec Goja” – Tosefta, Abda Zara VIII, 5.
„Żyd może zbezcześcić, ale nie poślubić nie-żydowską dziewczynę” – Gad. Szas 2:2.
„Żyd może zrobić nie-Żydówce, co tylko chce. Może traktować ją jak kawałek mięsa” – Nadarine, 20, 8; Schulehan Aruch, Chosen Hamiszpat 348.
„Biblia mówi: ‘Nie będziesz oszukiwał swojego brata’, ale nie-Żydzi nie są naszymi braćmi, ale jak wspomniano powyżej, są gorsi niż psy” – Aruch Choszen Hamiszpat 227.
Kol Nidre – wypowiedzenie przysiąg
Jest jedna część Talmudu, która jest bardziej znana Gojom niż ww. fragmenty. Jest to modlitwa o nazwie „Kol Nidre”. Modlitwa (częściowo) brzmi tak:
„Wszystkie śluby, przysięgi, obietnice, zobowiązania i ślubowania… od tego dnia, pokutujemy z wyprzedzeniem. Nasze śluby nie są ślubami, a nasze przysięgi nie są w ogóle przysięgami”.
Inna modlitwa – ten sam zły zamiar
W tomie poprawionego „Festiwalu Modlitw” opublikowanym przez Hebrew Publishing Co w Nowym Jorku w 1919 r. jest następująca modlitwa „Kol Nidre”:
„Wszystkie śluby, zobowiązania, przysięgi lub klątwy, poręczenia pod każdą nazwą, które obiecaliśmy, złożyliśmy pod przysięgą lub się zobowiązaliśmy, od tego dnia pokuty aż do następnego dnia pokuty, żałujemy wcześniej za nie wszystkie, niech każde z nich uważa się za zwolnione, odpuszczone, uchylone, nieważne i nie mające żadnego efektu, nie są wiążące ani nie mają żadnej mocy, śluby nie są uważane za śluby, zobowiązania nie są uważane za zobowiązania, ani przysięgi nie są uważane za przysięgi”.
Z wiarygodnego źródła dowiedziałem się, że kilka lat temu podjęto próbę uchylenia talmudycznej modlitwy „Kol Nidre”, ale zostało to negatywnie przegłosowane przez aszkenazyjskich Żydów.
Ben Freedman, Żyd, który nawrócił się na chrześcijaństwo, spędził rzekomo $2 mln próbując ostrzec Amerykanów przed niebezpieczeństwem syjonistycznych Żydów dla bezpieczeństwa Ameryki. Odnosząc się do 63 ksiąg Talmudu, Freedman napisał:
„Od narodzin Chrystusa do chwili obecnej nigdy nie zostało spisane bardziej zjadliwe, podłe i oszczercze bluźnierstwo przeciwko Jezusowi i chrześcijanom, niż można znaleźć na stronach tych 63 tomów”.
Marcin Luter, były katolicki ksiądz, który rozpoczął reformację, obszernie pisał o udziale Żydów, którzy przestrzegali Talmudu. Dla przykładu, tutaj jest jeden akapit:
„Czy Talmud i rabini nie napisali, że nie jest grzechem zabić jeśli Żyd zabija Goja (nie-Żyda), ale jest grzechem, jeśli zabija brata… To nie jest grzech, jeśli nie dotrzymuje przysięgi względem Gojów. Dlatego też, okradanie i rabowanie Gojów jest boską przysługą”.
Ostateczny dowód ‘jest w praktyce’, jak mówi przysłowie. Wystarczy obserwować działania pewnych Żydów w Ameryce i dojdzie się do wniosku, że przestrzegają najgorszych nakazów Talmudu.
Ponadto jest prawdopodobne, że zobaczysz, że są syjonistami ci, którzy popierają komunizm i wspierają marksistowski Izrael.
Jeśli odwiedzisz Izrael i sprawdzisz sam kilka rzeczy, a nie będziesz tylko zwiedzał, to zauważysz, że większość porządnych Żydów opuściło Izrael lub planuje wyjechać. Żydzi aszkenazyjscy, którzy pozostają, prawie wszyscy są syjonistami / marksistami, a niektórzy faszystami, których działania wskazują, że również wyznają Talmud zamiast Tory. Jedynymi przyzwoitymi Żydami, którzy pozostali, to kilku religijnych Żydów i Żydzi sefardyjscy, zbyt biedni, by wyjechać, i są uwięzieni w Izraelu, tym grzesznym getcie.
Talmud i syjonizm
Wielu Żydów aszkenazyjskich, sztucznych Żydów, którzy wybrali judaizm, i najwyraźniej przestrzegają najgorszych części Talmudu, doświadczyli tragedii w Europie. Ich talmudyczne nieuczciwe praktyki, zwłaszcza w dziedzinie ekonomii, pozwoliły im osiągnąć wysokie pozycje władzy.
Kiedy już byli u władzy, nierozsądnie nadużywali tej władzy. To wywołało gniew Gojów. Ponieważ liczebnie jest więcej Gojów, podejmowali bezwzględne działania wobec wszystkich Żydów. Wiele razy ci Żydzi musieli opuszczać kraje. Jedno konieczne pytanie: „Czy było to prześladowanie? – czy sprawiedliwość?”
Pod koniec XIX wieku, talmudyzm przyjął nowoczesną koncepcję zawierającą cel. Został on przedstawiony w Protokołach Mędrców Syjonu – planie służącym dominacji nad światem przez elitę, grupę talmudycznych Żydów.
Tylko część Talmudu jest zła, ale Protokoły są pełne zła od początku do końca. W 1897 roku odbył się w Bazylei pierwszy Kongres Syjonistyczny. Na nim podjęto plany ustanowienia żydowskiego państwa – celem były tereny znane jako Palestyna, którą wtedy zamieszkiwali Arabowie w liczbie około 600.000 i Żydzi w liczbie 70.000.
Uważa się, że wszyscy uczestnicy pierwszego Kongresu Syjonistycznego byli aszkenazyjskimi Żydami z Europy i diaspory (kraje na całym świecie, do których niektórzy z nich wyemigrowali).
To wtedy, lub w czasie bliskim Kongresowi, napisano Protokoły Mędrców Syjonu… Aby dać wyobrażenie o planach i postawie tej grupy złych Żydów, oto kilka fragmentów z niektórych protokołów:
Protokół 1: „Najwspanialsze cechy ludzkie – uczciwość i prawdomówność to atrybuty rządu Gojów; my z pewnością nie musimy się nimi kierować.”
Protokół 4: „Musimy podważać wiarę, wykorzeniać z umysłów Gojów samą zasadę Boga i duszy.”
Protokół 14: „Kiedy zostaniemy władcami, istnienie jakiejkolwiek religii będziemy uważać za niepożądane, z wyjątkiem naszej… Dlatego musimy zniszczyć wszystkie inne religie.”
(Chrześcijanie, zwróćcie na to uwagę)
Protokół 17: „Dawno zadbaliśmy o to, żeby zdyskredytować duchowieństwo Gojów i w ten sposób zniszczyć ich misję”.
Protokół 11: „Goje są jak stado baranów.”
Protokół 6: „Już wkrótce zaczniemy organizować potężne monopole, kolosalne zbiorniki bogactw, od których będą zależeć nawet duże majątki Gojów, do tego stopnia, że upadną;. razem z kredytami rządowymi, następnego dnia po politycznej katastrofie.”
Protokół 6: „Jako właściciele ziemscy, oni (Goje), szkodzą nam, gdyż są niezależni w kwestii swoich źródeł utrzymania. Dlatego też za wszelką cenę musimy pozbawić ich własnej ziemi… Najlepszym sposobem osiągnięcia tego jest podwyższanie podatków i zadłużenie hipoteczne.”
(Farmerzy, zwróćcie uwagę)
Protokół 10: – „Męczyć wszystkich przez waśnie, głód, animozje, szczepienia chorób… do czasu, kiedy Goje nie będą mieli innej drogi ucieczki, jak tylko odwołania się do naszych pieniędzy i władzy.”
Protokół 5: „Stworzyliśmy antagonizm poprzez wzniecenie nienawiści rasowej i religijnej.”
Protokół 10: „Aby powstrzymać ich (Gojów) przed wymyśleniem czegoś przez nich samych, będziemy odwracać ich uwagę na zabawy, gry, rozrywki, emocje i domy ludowe. Takie zainteresowania całkowicie rozproszą ich umysły.”
Protokół 7: „Musimy zmusić gojowskie rządy do podjęcia takich środków, które będą promować nasz szeroko zakrojony plan, już zbliżający się do triumfalnego celu, przez znoszenie presji stymulowanej przez nas opinii publicznej, którą zorganizowaliśmy przy pomocy wielkiej siły prasy . Z nielicznymi wyjątkami nie wartymi rozważań, ona już jest w naszych rękach.”
(Stymulowana opinia publiczna – oznacza to, że jej zadaniem jest przekonanie głupich Gojów i głupich Żydów, takich jak ja, że ich kłamstwa są prawdą.)
Protokół 10: „Kiedy wprowadzimy truciznę liberalizmu do ich organizmu rządowego, ich cała polityka ulegnie zmianie.”
(To zostało powiedziane, i nie zaprzeczono, że większość Żydów w Ameryce jest liberałami. Gojowscy liberałowie są tylko marionetkami w rękach syjonistów. Ci liberalni Goje, świadomie lub nieświadomie, papugują syjonistyczne myślenie, pomagając w ten sposób syjonistom w ich brudnej robocie.)
Protokół 9: „Ludzie wszystkich opinii i wszystkie doktryny służą nam… demagodzy, socjaliści, komuniści i inni utopiści. Wszystkich zaprzęgliśmy do pracy.”
(Każdy, kto ma otwarte jedno oko widzi, jak niektórzy Żydzi angażują się w każdą organizację, w której celowo nie są blokowani. Gdy już w danej organizacji pracują tak, by wykorzystać tę organizację do swoich złych celów.)
Jednym z obszarów działalności wywrotowej, który syjoniści wykorzystują do realizacji swojego celu panowania nad światem, jest socjalizm / komunizm. W mojej pierwszej książce, „Życie amerykańskiego Żyda w rasistowskim, marksistowskim Izraelu” wyjaśniłem, że rewolucję bolszewicką w Rosji (1917) sfinansowali i dokonali bolszewiccy / syjonistyczni Żydzi – prowadzeni głównie przez tych, którzy wyemigrowali do Ameryki .
Jeśli chodzi o syjonizm / komunizmu, doświadczenie Hawiwa Schiebera jest jednoznaczne. On jest polskim Żydem, który jako młody człowiek wyemigrował do Palestyny. Należał do grupy Żydów, którzy pracowali nad ustanowieniem ojczyzny Żydów – kraju, gdzie Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie mogą żyć w pokoju i dobrobycie.
Niestety, Golda Meir, David Ben Gurion oraz ich duża grupa marksistów / syjonistów przejęła kontrolę i udało się im stworzyć komunistyczne / socjalistyczne państwo, które nazwali Izraelem.
Nie mogąc zatrzymać rozprzestrzeniania się komunizmu / socjalizmu w Izraelu, Hawiw Schieber opuścił Izrael i szukał schronienia w Stanach Zjednoczonych. Od przyjazdu do USA, pracował nad ujawnieniem marksistowskiej polityki Izraela i jego związków z krajami komunistycznymi.
Schieber mówi: „Żydzi zaczęli komunizm od A do Z; i Żydzi mogli zatrzymać komunizm, kiedy tylko chcieli”. Oświadczenia innych Żydów potwierdzają jego zarzuty.
Jeśli przeczytałeś przytoczone przeze mnie do tej pory cytaty z Protokołów i zastanowiłeś się nad nimi, to musisz przyznać, że syjonistom udało się zrealizować, nie tylko ich plan ustanowienia socjalizmu / komunizmu, ale również inne plany. Jeśli te cytaty nie wpłynęły na ciebie do tego stopnia, by podjąć jakieś działania, zacytuję więcej z nich:
Protokół 6: „Będziemy wymuszać wzrost płac, który nie przyniesie żadnych korzyści dla pracowników, bo w tym samym czasie spowodujemy wzrost cen zasadniczych potrzeb … Będziemy też osłabiać źródła produkcji poprzez zainstalowanie w robotnikach ideę anarchii i zachęcać ich do spożywania alkoholu.”
(Sytuacja w Ameryce jest zabawna choć smutna – Goje upijają się alkoholem wyprodukowanym w gorzelniach i browarach należących do bogatych syjonistycznych Żydów.)
Protokół 8: „Na razie, dopóki nie jest bezpieczne dać odpowiedzialne rządy naszym braciom Żydom, będziemy powierzać je osobom, których przeszłość i charakter są takie, że istnieje przepaść(dolina) między nimi i narodem.”
(W Ameryce, nie trzeba było długo czekać po napisaniu Protokołów dla syjonistów, by czuć się bezpiecznie na temat umieszczania Żydów w rządzie Stanów Zjednoczonych. W 1913 roku, podczas administracji prezydenta Wilsona, syjoniści mieli dość władzy nad amerykańskimi politykami, by uchwalić Akt o Rezerwie Federalnej, który przekazał kontrolę pieniądza i kredytu w USA grupie międzynarodowych bankierów o orientacji syjonistycznej. W tym samym roku 1913, udało im się nałożyć na Amerykanów podatek dochodowy).
Uwaga: Kontrola pieniądza danego kraju i progresywny podatek dochodowy są dwoma punktami Manifestu Komunistycznego. Innymi słowy, żeby osłabić i kontrolować kraj i jego mieszkańców, konieczne jest, aby uchwalić progresywny podatek dochodowy, a przede wszystkim uzyskać kontrolę nad pieniądzem kraju. W 1913 roku ci marksistowscy / syjonistyczni Żydzi zrealizowali oba punkty.
Był to także rok 1913, kiedy powstała Anti-Defamation League (ADL). Element międzynarodowej B’nai B’rith, deklarowanym celem ADL jest obrona Żydów przed niesprawiedliwym traktowaniem. To jest wielka bujda! Prawdziwym celem ADL jest podejmowanie działań przeciwko osobie lub grupie, która próbuje ujawnić wywrotowe działania syjonistów / marksistów. Rok 1913 był wspaniałym rokiem dla marksistowskich syjonistów, ale katastrofalnym rokiem dla amerykańskiego narodu.
Prezydent FDR pomaga komunistycznej Rosji
W roku 1933, kiedy urząd prezydenta objął F. D. Roosevelt, syjoniści byli nawet bardziej zakorzenieni w naszym rządzie. Na 70 doradców prezydenta Roosevelta, ponad 50 z nich było Żydami.
To podczas prezydentury Roosevelta liberalizm / socjalizm stały się polityką rządową i w życie wprowadzono cały labirynt programów socjalistycznych. Programy te obowiązują w dalszym ciągu i oczekiwano ich od kiedy bolszewiccy / syjonistyczni Żydzi odegrali dużą rolę w wyborze Roosevelta i ci Żydzi mieli poglądy liberalne, socjalistyczne i komunistyczne.
Warunki, które sprawiły, że te socjalistyczne programy były niezbędne w tym czasie, były sztucznie stworzone przez mających syjonistyczne poglądy międzynarodowych bankierów, którzy kontrolują system pieniężny naszego kraju.
Niepokojące jest to, że Związek Radziecki (komunistyczna Rosja) miał tylko 15 lat, kiedy urząd objął Roosevelt. Związek Radziecki miał problemy gospodarcze i groził mu upadek. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie Roosevelt zrobił po objęciu urzędu było uznanie komunistycznego rządu Związku Radzieckiego. Pozwoliło to ZSRR na zaciąganie pożyczek, a także otworzyło drzwi do sowiecko-amerykańskich stosunków handlowych. Oczywiście, to pomogło przetrwać chwiejnemu reżimowi komunistycznemu. 50 syjonistycznych doradców Roosevelta swoją pracę wykonali dobrze – zaczęło się przechodzenie Ameryki na całkowity socjalizm i trwa do dziś.
W 1948 roku, następca Roosevelta, Harry S. Truman, uznał nielegalnie ogłoszone państwo Izrael, jedenaście (11) minut po deklaracji Izraela, a kilka godzin później, ZSRR poszedł śladem Ameryki.
W jaki sposób podjęto te wszystkie anty-amerykańskie działania bez wywołania gniewu narodu amerykańskiego? Wystarczy przeczytać to:
Sprawcą tego są media
Dostajemy się do sedna tego problemu w następnym protokole:
Protokół 7: „Musimy zmusić gojowskie rządy, by podjęły środki, które zapewnią realizację naszego szeroko pojętego planu, już zbliżającego się do triumfalnego celu, poprzez wytrzymanie stymulowanej przez nas presji opinii publicznej, którą zorganizowaliśmy przy pomocy wielkiej potęgi prasy.”
Żadne z osłabiających działań syjonistów nie mogłoby mieć miejsca, gdyby nie fakt, że syjoniści kontrolują prasę. Z tego powodu przekazują nam wiadomości jakie chcą – mówią prawdę, zniekształcają ją, lub pomijają. Kiedy popełniają jakiś zły czyn, z pewnością nie powiedzą prawdy.
Gdyby Goje dowiedzieli się o tym, co syjoniści zrobili, podjęliby działania powstrzymujące ich.
Już dawno syjoniści zrozumieli potęgę kontrolowania mediów i chwalili się tym, że już zdobyli nad nimi kontrolę. Można to zobaczyć w następującym protokole:
Protokół 12: „Obecnie osiągnęliśmy to (kontrolę mediów informacyjnych) do tego stopnia, że wszystkie wiadomości przychodzą od kilku agencji, które centralizują je z różnych stron świata. Agencje te będą należały do nas i będą służyć naszym zamiarom i celom, a publikować będą tylko to, na co zezwolimy.”
W Stanach Zjednoczonych agencje, o których oni mówią, to głównie Associated Press i United Press International. Można tylko spojrzeć na zasiadających w zarządach tych dwóch agencji, by dowiedzieć się, że są to syjoniści i ich agenci. Kontrola ta sprawowana jest również nad sieciami TV i radiowymi, ich szefami są syjoniści. Jeśli potrzeba dalszych dowodów na to, że manipuluje się sposobem myślenia Gojów, przeczytajmy ten protokół:
Protokół 12: ”Udało nam się zdominować umysły społeczności gojowskiej w takim zakresie, że prawie wszyscy postrzegają świat przez kolorowe okulary… które im nakładamy.”
To co mówią syjoniści oznacza, i taka jest prawda, że syjoniści manipulują umysłami głupich Gojów, i mogę dodać, manipulują również umysłami przeciętnego głupiego Żyda jak ja, do czasu, kiedy wyjechałem do Izraela i tam otworzyły mi się oczy.
Jeśli Goje i Żydzi nie przestaną czytać Washington Post, New York Times i innych dzienników należących do syjonistycznych Żydów i ich agentów, jeśli Goje i nie-syjonistyczni Żydzi nie przestaną wierzyć w bzdury przekazywane w wiadomościach w TV i radio, przeciętni Goje i nie-syjonistyczni Żydzi będą nadal żyć w próżni umysłowej. Nieświadomi planu syjonistów, zarówno Goje jak i nie-syjonistyczni Żydzi nadal będą zachowywać się jak dwunożne zwierzęta, zgodnie z tym, jak postrzegają Gojów talmudyczni Żydzi.
Czułem konieczność powiedzenia wam o Protokołach Mędrców Syjonu i o niektórych złych częściach Talmudu. Na podstawie tych dwóch źródeł możecie zobaczyć, skąd syjoniści wzięli ten zły charakter.
Przywództwo Izraela tworzą syjoniści. Dlatego kiedy myślisz o Izraelu, pamiętaj to, co napisałem o Talmudzie i Protokołach.
Życie pod syjonistycznym przywództwem
Kiedy odwiedziłem Izrael w 1970 roku, nie znałem złego charakteru części Talmudu i Protokołów. Nie znałem szatańskiego charakteru syjonistów, którzy oczywiście byli wyznawcami Protokołów i złych części Talmudu, prowadząc Izrael do katastrofy i zagrażając pokojowi na świecie.
Byłem oślepiony przez propagandę syjonistyczną, że Izrael był krajem demokratycznym, ziemią obiecaną dla Żydów i rajem dla prześladowanych Żydów. Moje małżeństwo z Ziwą, iracką Żydówką, było czymś, co otworzyło mi oczy.
Przez pierwszych 6 miesięcy pobytu w Izraelu pracowałem w kibucu ucząc się hebrajskiego i randkując z Ziwą. Byłem szczęśliwy i optymistyczny co do mojej przyszłości, ale to, co działo się po ślubie z Ziwą, było dla mnie szokiem. Jako aszkenazyjskiemu Żydowi ożenionemu z sefardyjską Żydówką, odmawiano mi przyzwoitej pracy i mieszkania. Nie mając gdzie mieszkać, zmuszeni byliśmy zamieszkać u samotnej ciotki Ziwy w Pardess-Katz koło Tel Awiwu. Tel Awiw jest „nowym” izraelskim miastem wybudowanym przez Żydów dla Żydów w 1909 roku.
Kiedy szukałem pracy – każdego rodzaju pracy, byłem w każdej części miasta. Dlatego byłem zmuszony do oglądania ciemnej strony Tel Awiwu, zrujnowanego getta znanego pod nazwą Hatikwa Quarter. To tu zmuszani są do mieszkania sefardyjscy Żydzi.
W celu związania końca z końcem, duża liczba sefardyjskich dziewcząt, nawet w wieku 14 lat, zajmuje się prostytucją. Większość z nich pracuje na ulicy.
Prostytucja nie występuje wyłącznie w sefardyjskich gettach. Prostytutki wysokiej klasy widać w nowszych hotelach i wyższej kategorii restauracjach i klubach w dzielnicach Aszkenazyjczyków.
Tel Awiw ma dużą populację homoseksualistów, a w niedawnym numerze Jerusalem Post wyczytałem, że 5 osób zmarło na AIDS.
Obok prostytucji i homoseksualizmu, w Tel Awiwie w wielu kawiarniach są każdego rodzaju nielegalne narkotyki, pistolety, granaty ręczne itd. Większość tych kawiarni zarządzana jest przez „Hewrah”, izraelską mafię. Właściciele kawiarni, które sprzedają nielegalny towar, muszą „wypłacać się” mafii, policji i ludziom ze świata polityki.
Widziałem takie rzeczy w większych miastach w USA, zwłaszcza tych o dużej koncentracji aszkenazyjskich Żydów, ale znalezienie tego w „Ziemi Świętej” bardzo mnie zaniepokoiło. Kiedy uświadomiłem sobie grzech i korupcję w Izraelu, słowa Briana Singera: „Nie przyjechałem do Izraela, żeby żyć z bandą komuchów,” nabrały większego znaczenia.
Któregoś późnego popołudnia, po roku od przybycia do Izraela, stałem na rogu Rehov Hayarkon i Trumpeldor, przed kinem Dan, wydawało mi się, że budynki zbliżają się do mnie. Zapaliłem fajkę żeby się uspokoić i pomyślałem „w co ja się wpakowałem: przyjechałem do Izraela, bo zmuszono mnie, bym wierzył, że Izrael był ‘ziemią obiecaną dla wszystkich Żydów, demokratycznym krajem, rajem dla prześladowanych Żydów, i co tu znalazłem, kraj zdominowany przez komunistów, socjalistów i dużą liczbę faszystów, kraj, który zamiast zapewniać raj dla prześladowanych Żydów, faktycznie prześladował jeden segment własnych żydowskich braci; i zamiast znalezienia pokoju i świętości, znalazłem w Tel Awiwie grzeszne miasto.”
Grzeszne działania w Tel Awiwie przypisałem temu, że miasto to zbudowali ateistyczni syjonistyczni / komunistyczni imigranci z Europy, i pomyślałem, że Jerozolima i inne izraelskie miasta prawdopodobnie będą inne. Ponieważ nie miałem porządnej pracy, nie stać mnie było na odwiedzenie innych miast.
Zapytałem się, „w jaki sposób izraelscy przywódcy mogli stworzyć taką atmosferę grzechu i przygnębienia w czasie tylko 23 lat od ustanowienia państwa.”
Wtedy, pomimo, że jestem Żydem, nie znałem złych części Talmudu i nie wiedziałem o istnieniu Protokołów, które izraelskiemu przywództwu i jego zwolennikom służyły za przewodnika.
Amerykańscy syjonistyczni zwolennicy Izraela również wydają się być kierowani przez Talmud i Protokoły. Do chwili kiedy tytoń w fajce wypalił mi się na popiół, po raz pierwszy czułem pokusę zrobić to, co zrobił Brian Singer i inni, opuścić Izrael i wracać do kraju. Ale nie mogłem zostawić żony, którą bardzo kochałem. Byłem bardzo zaniepokojonym amerykańskim Żydem, praktycznie niechcianym obcym, na ‘ziemi obiecanej dla wszystkich Żydów.’ „Co za okrutny żart”, pomyślałem.
Plan
Wracając wieczorem autobusem do domu przejeżdżaliśmy przez ładniejszą część Tel Awiwu i zauważyłem grupę turystów wchodzących do jednego z lepszych hoteli. „To jest to!” pomyślałem sobie, „jeśli rządzący syjoniści nie pozwolą mi znaleźć dobrze płatnej pracy, zacznę własny biznes – założę firmę turystyczną z przewodnikiem.
Przewodnicy istniejących agencji turystycznych pokazywali turystom tylko ładniejszą część Tel Awiwu i starannie unikali mrocznej, przez szatana inspirowanej strony Izraela. Tym, którzy będą korzystać z moich usług, pokazałbym prawdziwy Izrael – dobry i zły.
W celu pozyskania klientów napisałem do przyjaciół w Ameryce; podchodziłem do ludzi, którzy przybyli do Izraela sami, a nie z grupą turystów. Większość moich klientów stanowili Żydzi, gdyż Goje przyjeżdżali raczej w zorganizowanych grupach.
Liczebność moich grup była mała, czasem zaledwie dwie osoby. W ten sposób władze izraelskie nie zauważyły tego, co robię.
Jeśli ci z mojej wycieczki jeszcze nie widzieli regularnych atrakcji turystycznych, zabrałbym ich do muzeów rolniczych, nowych budynków z nowoczesną architekturą i, oczywiście, do Knesetu, kongresu Izraela. Wizyta w Knesecie nie zawsze była możliwa, ponieważ zachowanie członków Knesetu nie napawa dumą – są tam stałe kłótnie między członkami 22 partii politycznych w Izraelu, a czasami te kłótnie zamieniały się w walki na pięści. Stało się tak źle, że przez jakiś czas turystom nie wolno było odwiedzać Knesetu.
Bardzo dobrze znałem Tel Awiw, więc mogłem zabierać moich turystów na wspaniałe wycieczki po obskurnej stronie izraelskiego życia.
Zwiedzanie rozpoczynałem zazwyczaj od Hatikva Quarter [Dzielnica Pokahontas] i pokazywałem im nędzne mieszkania, gdzie zmuszani do życia byli Żydzi sefardyjscy – aż 18 osób w dwupokojowym mieszkaniu. Ich współlokatorami były karaluchy, myszy, szczury, mrówki i jaszczurki. Niektórzy z mieszkańców pozwalali na robienie zdjęć.
Będąc w Dzielnicy Pokahontas, pokazywałem im Hagana Street z małymi sklepikami, gdzie Żydzi sefardyjscy próbowali zarabiać na życie. Obszar 6 bloku na Hayarkon, między ulicami Allenby i Frishman, szokował moich turystów. Widzieli prostytutki w wieku 14 lat zaczepiające klientów na ulicy. Ponieważ miały do czynienia z niższą klasą klientów, wiele z tych dziewcząt miało choroby weneryczne. Ale ponieważ żyli w takiej ciasnocie, trudno było im utrzymać ciało w czystości.
Transwestyci (mężczyźni ubierający się jak kobiety, i kobiety ubierające się jak mężczyźni) włóczą się po ulicach. Ich ulubionym miejscem spotkań jest „Mini-bar” przy 2 Rehov Trompeldor, tuż obok Rehov Hayarkon.
Jeanette Seafood House w Jaffie był doskonałym miejscem do jedzenia, więc umieszczałem go na mojej trasie. Kolejnym powodem pójścia do Jeanette było pokazanie, że nawet w ładniejszych miejscach pracowały prostytutki. U Jeanette było dużo ładnych dziewczyn, które nie były dziwkami, ale interesowała je tylko „zabawa” i mogły być łatwo „poderwane.”
Jaffa, gdzie mieści się Jeanette’s, była kiedyś pięknym i bogatym arabskim miastem. Kiedy kontrolę zdobyli syjoniści, przyłączono je do Tel Awiwu, miasto się rozpadło, jak przewidywano.
Około 1,5 kmod głównej ulicy grzechu Hayarkon, była dzielnica Jemenitów i przylegające do niej targowisko Karmel. W tych miejscach odbywał się nielegalny hazard, a prostytucja i handel nielegalnymi narkotykami prowadzone były otwarcie.
W Izraelu, w Tel Awiwie, jest duża populacja homoseksualistów, rejsują oni po miejskich parkach od późnego popołudnia do późnej nocy. Dwa najbardziej popularne to Jarkon Park w północnym Tel Awiwie i Hatzmaut Park w pobliżu hotelu Hilton i Pal Hotel na północnym krańcu ulicy Hayarkon. Zabierałem tam moje grupy, żeby zobaczyli te parki i żeby zrobić na nich wrażenie w kwestii skali homoseksualizmu w Izraelu.
Jednym z naszych przystanków była księgarnia Eros, znajdująca się w Londyńskim Centrum Handlowym przy 30 Rehov Ibn-Gvirol, zaledwie kilka przecznic na południe od telawiwskiego ratusza.
Większość turystów nie zauważa tej księgarni, ponieważ szyld jest w języku hebrajskim. Ale przetłumaczony, znaczy „Eros”, i oferuje pełną gamę pornograficznych książek, czasopism, filmów i zabawek erotycznych. Większość filmów porno i innych produktów wykonana jest w Izraelu.
Warto zauważyć, że ten porno sklep znajduje się w bogatej aszkenazyjskiej części miasta, a ja postanowiłem zabierać moje grupy do tego sklepu późnym popołudniem lub wczesnym wieczorem, kiedy sklep jest zatłoczony miejscowymi Żydami. Robiłem to, aby pokazać niezwykłe zainteresowanie seksem wykazywane przez izraelskich Żydów. (Rzuca się w oczy brak arabskich muzułmanów. Większość Arabów jest bardzo religijna i postępuje zgodnie z wolą Allaha (Bóg) i nie bierze udziału w wulgarnych ekscesach seksualnych, a seks postrzegają jako coś świętego, którego nie można nadużywać lub umniejszać.
Będąc w tej bogatej części Tel Awiwu pokazywałem moim grupom wysokiej klasy kawiarnie, w których urzędowały droższe (aszkenazyjskie) prostytutki. W większości z tych wysokiej klasy miejsc, nie sprzedawano nielegalnej broni i narkotyków.
Prostytutki wysokiej klasy pracowały w swoich mieszkaniach, a ich klientami byli bogaci mieszkańcy dzielnicy aszkenazyjskiej, jak również dyplomaci i odwiedzający biznesmeni. Hotelowi chłopcy i kierowcy taksówek mieli numery telefonów i podsyłali klientów tym prostytutkom. Większość z tych wysokiej klasy „dziwek” zazwyczaj nie miała chorób wenerycznych.
Interesujące jest to, że prostytutki sefardyjskie nie angażują się w seks oralny, ale w przypadku aszkenazyjskich wszystko jest dozwolone, jeśli klient zapłaci cenę.
Moja rada dla członków mojej grupy turystów była: „jeśli jesteś na tyle głupi, by zdecydować się na „grę” na tym szatańskim placu zabaw, zapamiętaj ten adres: 16 Rehov Ha’Arba, pokój 168. To jest miejsce, gdzie znajdziesz klinikę chorób wenerycznych w Tel Awiwie. Jeśli okaże się konieczne, byś tam poszedł, zabierz ze sobą wiele lektur do czytania, ponieważ miejsce to jest zawsze zatłoczone i będziesz musiał długo czekać.”
Po kilku miesiącach prowadzenia tego rodzaju wycieczek, część Żydów aszkenazyjskich otworzyła oczy na to, co robiłem. Ponieważ pokazywałem turystom brudną stronę Izraela, biznesmeni i mieszkańcy bogatej części aszkenazyjskiej dzielnicy zaczęli mnie nękać. Ich dochody w większej części zależą od turystyki i nie chcą, by turyści dowiedzieli się o izraelskiej korupcji i grzesznych atrakcjach.
Te wycieczki prowadziłem przez 10 miesięcy i w tym samym czasie nadal próbowałem dostać dobrze płatną pracę, ale ponieważ ożeniłem się z Żydówką sefardyjską, Aszkenazyjczycy, przywództwo syjonistycznego Izraela, starali się, bym żył na skraju śmierci głodowej.
Na skutek odmawiania mi przyzwoitej pracy, i nie zarabiając dużo pieniędzy w firmie wycieczkowej, będąc prześladowanym, moje nerwy były napięte do granic wytrzymałości.
Żydów sefardyjskich i Arabów łączą więzy krwi
Po przeczytaniu do tej pory, powinieneś zapamiętać trzy fakty:
1. Jest ostry podział na Żydów aszkenazyjskich i sefardyjskich.
(polecam artykuł pt.: 100.000 Napromieniowanych dzieci, czyli holokaust sefardyjskich Żydów)
2. Większość Żydów aszkenazyjskich w Izraelu patrzy z góry na Żydów sefardyjskich i traktuje ich jak obywateli drugiej kategorii.
3. Większość Żydów aszkenazyjskich w Izraelu postrzega Arabów jako wrogów.
Powiedziałem wcześniej w tej książce, że sefardyjskich Żydów i Arabów łączą więzy krwi – jedyną różnicą jest religia. Aby pokazać, że istnieje głęboka więź między tymi spokrewnionymi narodami, sefardyjskimi Żydami i Arabami, przytoczę kilka incydentów:
Wuj mojej żony, Avraham Ambar (sefardyjski Żyd), w latach szkolnych, latem wraz z innymi uczniami odwiedzał Palestynę. Było to około 1937 roku, zanim Izrael stał się państwem. Pewnego lata, gdy Arabowie zbuntowali się przeciwko Brytyjczykom, arabscy buntownicy zabili syjonistów i innych Żydów aszkenazyjskich, ale nie skrzywdzili Avrahama ani innych Żydów sefardyjskich, ponieważ mają więzy krwi i wierzą w uczciwość i sprawiedliwość. Tego typu traktowanie Żydów sefardyjskich przez Arabów widoczne było w kilku innych powstaniach.
W czasie wojny w 1973 r. kumpel z wojska kuzyna mojej żony doznał poważnej rany nogi podczas walki z Egipcjanami na Synaju. Znalazł go egipski patrol wojskowy. Opatrzyli mu rany i zostawili mu dodatkową porcję wody, tak aby mógł przetrwać do przyjazdu pomocy. Gdyby był aszkenazyjskim Żydem, egipscy Arabowie zabiliby go bagnetem.
Sefardyjski Żyd z Tunisu powiedział mi, że podczas wojny w 1973 roku, on wraz z około 50 innymi z jego kampanii zostali złapani przez Syryjczyków. Syryjczycy wybrali z kampanii Żydów aszkenazyjskich i rozstrzelali ich, a Żydów sefardyjskich nie nękano w jakikolwiek sposób. Oni dostali się do niewoli i rannym pomagał syryjski personel medyczny, a następnie przewieziono ich do szpitala.
Do końca wojny oraz po wymianie więźniów, Żydzi sefardyjscy byli dobrze traktowani przez Syryjczyków – nawet jedli to samo co strażnicy.
Wielu Arabów rozwinęło w sobie intensywną nienawiść do syjonistów, Żydów aszkenazyjskich, z powodu tortur i innego nieludzkiego traktowania Arabów przez tych Żydów. Arabowie nie czują tego wobec Żydów sefardyjskich, częściowo dlatego, że są spokrewnieni, a częściowo dlatego, że Żydzi sefardyjscy, mając w sobie krew arabską, współczują innym i nie angażują się w sadystyczne traktowanie drugiego człowieka, jak robi to wielu Żydów aszkenazyjskich.
Jednak Arabowie wierzą w sprawiedliwość – oko za oko i ząb za ząb. Syjoniści, Żydzi aszkenazyjscy, terroryzowali i zabijali Arabów palestyńskich i wypędzili większość z nich z ich ziemi. To dlatego Arabowie traktują Żydów aszkenazyjskich tak surowo, jak oni – oko za oko i ząb za ząb.
Pobyt w szpitalu Szalwa
Rok i 5 miesięcy po przyjeździe do Izraela, presja ze strony syjonistów / komunistów doprowadziła mnie do punktu załamania nerwowego. Inni Żydzi aszkenazyjscy, którzy ożenili się z sefardyjskimi Żydówkami, byli także nękani. Większość z nich opuściła Izrael w ciągu 6 miesięcy.
Mógłbym rozwiązać ten problem, gdybym wyjechał również, ale żona nie chciała wyjeżdżać, więc pozostałem. Po rozmowie o tym z żoną postanowiłem udać się do Szalwa, otwartego oddziału szpitala dla osób ze schorzeniami neurologicznymi. Był on w mieście Bat-Yam.
W szpitalu przydzielono mnie do pokoju i kazano iść do jadalni na kolację. To tutaj przeżyłem mój pierwszy szok w szpitalu. Nie grymaszę, ale większość tego, co podali nam jako jedzenie, było obrzydliwe. Był to albo krochmal albo tłuste i słabo przygotowane, więc wszystko co zjadłem to trochę świeżych owoców.
Pozostali pacjenci byli tak naszpikowani chemicznymi lekami anty-depresyjnymi, że trudno im było smakować jedzenie, tak chciwie jedli.
Następnego dnia rano, podano mi leki antydepresyjne w postaci tabletek. Miały mnie zrelaksować. W ciągu godziny poczułem się jak z gumy i pobudzony psychicznie – jak bym był pijany. Miałem trudności z koncentracją.
Ponieważ ten oddział był otwarty, mogliśmy wchodzić i wychodzić, kiedy chcieliśmy, więc wędrowałem do plaży, która była trzy ulice dalej, mając nadzieję, że w ten sposób oczyszczę sobie umysł.
Ponieważ był to pierwszy dzień kiedy dano mi te „pigułki”, byłem jeszcze w stanie myśleć racjonalnie, choć było trudno. Uderzyła mnie myśl, że jeśli nadal będę brał te tabletki mieszające mi umysł, to pewnie nigdy nie opuszczę szpitala żywy.
Byłbym jednym z antykomunistycznych Żydów, który nie sprawi więcej kłopotów marksistowskiemu Izraelowi. Wtedy i tam zdecydowałem, że nie będę przyjmował więcej ich pigułek.
Kiedy przynosili mi je każdego ranka, wkładałem je do ust i udawałem, że połknąłem. Kiedy pielęgniarz wychodził, wyciągałem pigułki z ust i je wyrzucałem.
Zabrało mi około czterech dni, żeby całkowicie wyczyścić umysł. Aby personel szpitala nie nabrał wobec mnie podejrzeń, że nie brałem ich pigułek, wychodziłem na podwórze i kładłem się na ziemi, podobnie jak pacjenci, którzy byli naszpikowani chemikaliami.
Szpital był zaledwie dwie ulice od głównej dzielnicy biznesowej Bat-Yam, więc co wieczór chodziłem do jednej z kawiarni na lody.
W ciągu dnia teren ten był jak każda normalna dzielnica biznesowa, ale w nocy stawał się „grzesznym miastem” wraz z alfonsami, dziwkami, handlarzami narkotyków, drobnymi złodziejami i wszechobecną izraelską mafią. Mafia była właścicielem większości, jeśli nie wszystkich, kawiarni i klubów nocnych w Bat-Yam.
Pierwszej nocy pomyślałem sobie „Boże! Czy każde izraelskie miasto jest zgniłe?” Wiedziałem, że zgniły był Tel Awiw, ale teraz odkryłem to samo w Bat-Yam.
Pewnej nocy, gdy jadłem lody w jednej z kawiarni, podszedł do mnie izraelski żołnierz. Wiedział, że jestem ze Stanów Zjednoczonych. Zapytał, jak to było w USA i powiedział, że po odejściu z armii planował wyjazd do Nowego Jorku, gdyż słyszał, że łatwo było znaleźć tam pracę jako taksówkarz.
Mówiąc o głównym powodzie opuszczenia Izraela, powiedział: „Nie widzę się w rezerwie armii aż do wieku 55 lat”. Potem dodał: „Będzie kolejna wojna za 2 lub 3 lata.” (Powiedział to w 1971 roku. Miał rację. Dwa lata później, w 1973 roku, Izrael znowu był na wojnie; czwartej w ciągu 25 lat.)
W końcu znajduję stałą pracę
Po miesiącu odpoczynku w szpitalu, moje zdenerwowanie ustąpiło, więc wypisałem się ze szpitala i wróciłem do domu. W ciągu dwóch tygodni znalazłem pracę jako ochroniarz. Była to niskopłatna praca, ale przynajmniej stała. Udało mi się dostać pracę, ponieważ wtedy był brak siły roboczej w Izraelu. Wielu młodych ludzi raczej opuszczało Izrael, niż chciało służyć w armii.
Wielu z tych, którzy przebywali w Izraelu, zapisywali się do „jesziwy,” szkoły religijnej, przez co dostawali odroczenie ze służby wojskowej. Inni zachowywali się tak, jakby byli „gejami.” Robili takie rzeczy jak malowali sobie paznokcie, a podczas badania lekarskiego zachowywali się jak kobiety. Myśląc, że są naprawdę gejami, lekarze ich zwalniali.
Izrael opuszczało tak wielu młodych ludzi, lub zwalniano ich ze służby ze względu na studia religijne, lub dlatego, że byli gejami (albo udawali), że w lutym 1976 roku armia rozpoczęła przyjmować gejów i lesbijki. Gdyby armia nie zrobiła tego, nie miałaby wystarczającej liczby personelu do skutecznego obsadzenia sił bojowych.
W czasie poza pracą, zacząłem oprowadzać małe grupy turystów jak przedtem. Czasami była to tylko jedna osoba, ale to pomagało wspomóc moje dochody.
Do tego czasu stałem się o wiele mądrzejszy – w potocznym znaczeniu tego słowa – i byłem w stanie pokazać moim grupom „nieuczęszczany” szlak po innych miastach izraelskich, ten sam rodzaj działalności co w Tel Awiwie i Bat-Yam. Dowiedziałem się też, że były plaże Achziw w pobliżu Eilatu, gdzie wielu ludzi kąpało się i opalało nago. Wielu, którzy przebywali na tych plażach nudystów byli bardzo rozrywkowi i zamieniali się żonami.
W styczniu 1973 roku otrzymałem pracę jako uczeń-szlifierz diamentów, ale ponieważ byłem zbyt przyjazny dla pracujących tam Żydów sefardyjskich, i wypowiadałem się przeciwko marksistowskiej polityce Izraela i jego komunistycznym związkom, po dwóch miesiącach zostałem zwolniony. Więc wróciłem do pracy jako ochroniarz i przewodnik w niepełnym wymiarze godzin.
Oprócz tego, że zarabiałem trochę pieniędzy, miałem ważniejszy powód dla przeprowadzania tych wycieczek. Chciałem pokazać, tak wielu ludziom z Ameryki, jak to możliwe, że Izrael jest daleki od wspaniałego kraju, w co wierzą Amerykanie na skutek syjonistycznej propagandy.
Izraelska polityka znowu rujnuje mi nerwy
Nadal pracowałem jako ochroniarz i przewodnik do grudnia 1976 roku. Był to czas wewnętrznego zamieszania, który zmęczył mnie emocjonalnie.
Przeszkadzało mi kiedy myślałem, że większość Amerykanów myśli o Izraelu jako ziemi świętej, podczas gdy w rzeczywistości może być tylko słusznie określany jako „grzeszne miejsce Bliskiego Wschodu” i „szatański plac zabaw.”
Przeszkadzało mi, kiedy próbowałem poradzić sobie z aktami rasizmu wobec mnie, bo ożeniłem się z sefardyjską Żydówką. Ale najbardziej przykrą rzeczą ze wszystkich była moja wzrastająca świadomość, że Izrael był marksistowskim krajem, blisko związanym z komunistyczną Rosją i innymi krajami komunistycznymi.
Pewnego dnia podczas jazdy konnej, zatrzymałem się w kibucu „Manara” w Galilei by napoić konia i zauważyłem czerwoną flagę z sierpem i młotem fruwającą na wysokim maszcie.
Zapytałem jednego z członków kibucu „Co tu robi ta komunistyczna flaga?” Odpowiedział: „Jesteśmy powiązani z „Matzpen”, Żydowską Komunistyczną Partią Izraela.” Wyjaśnił, że jest zorientowana na Moskwę. W Izraelu jest mała arabska partia komunistyczna o nazwie „Rakah,” która jest zorientowana na Pekin.
A teraz tak: od 1973-1977, premierem Izraela był Yitzak Rabin. Jego siostra, nie pamiętam jej imienia, urodziła się i dorastała w kibucu Manara. Według najnowszego wydania „Jerusalem Post,” wciąż mieszka w kibucu Manara, który, powtarzam, ma związki z „Matzpan,” Żydowską Partią Komunistyczną.
Z wyjątkiem kilku kibuców, które są powiązane z Narodową Partią Religijną, każdy ze 150 kibuców w Izraelu ma powiązania z jedną z partii komunistycznych lub socjalistycznych.
W Izraelu i na okupowanych terytoriach arabskich zbudowano wiele nowych kibuców. One też mają powiązania z jedną z partii komunistycznych lub socjalistycznych.
Zanim dowiedziałem się o praktykach komunistycznego Izraela i jego powiązaniach z krajami komunistycznymi, w kawiarni spotkałem żydowskiego komunistę z Ameryki, który osiedlił się w Izraelu w 1959 roku. W Nowym Jorku był inżynierem, ale stracił pracę, bo był komunistą, więc zamieszkał w Izraelu.
Po krótkiej rozmowie z nim zauważyłem, że na palcu miał pierścionek z wygrawerowanymi na nim sierpem i młotem. Zapytałem go o to. Przyznał otwarcie, że był komunistą i członkiem „Matzpen”.
Zapytałem: „Co znaczy to wszystko marksistowskie w Izraelu.” Odpowiedział: „Widocznie jesteś bardzo naiwny.”
Poprosiłem go, aby powiedział mi więcej o tym, co się dzieje. Wtedy zawołał dwóch swoich przyjaciół, wschodnioeuropejskich Żydów, i mówił do nich w języku jidysz.
Jeden z nich zwrócił się do mnie i powiedział: „Oczywiście potrzebujesz trochę edukacji. Powiem ci o pewnych faktach.” I powiedział mi, co następuje:
- Rosja sowiecka jest naszym sojusznikiem i bliskim przyjacielem.
- W 1949 roku Golda Meir, nasz pierwszy ambasador w Związku Radzieckim, zawarła porozumienie ze Stalinem i Kaganowiczem. Porozumienie między Izraelem i Związkiem Radzieckim jest naturalne, gdyż przywódcy zarówno Izraela jak i sowieckiej Rosji są bolszewickimi Żydami.
Porozumienie to obejmowało następujące punkty:
Izrael będzie mówił o pokoju, ale nigdy nie zawrze porozumienia w celu rozwiązania problemu palestyńskiego; Izrael będzie kontynuował swoją komunistyczną politykę.
Rosja sowiecka przyjmie pro-arabską politykę, ale będzie to tylko kamuflaż ukrywający jej prawdziwe zamiary. Polegały one na udzielaniu pomocy Arabom, ale nigdy na tyle, by mogli zniszczyć Izrael. Rosja również pozwoli na emigrację Żydów do Izraela, i oczywiście Sowieci zagwarantują Izraelowi bezpieczeństwo.
Po wojnie 1967 r. stosunki dyplomatyczne między ZSRR a Izraelem zostały zerwane. To było tylko na pokaz. Stosunki handlowe między Izraelem a ZSRR i innymi krajami komunistycznymi były nadal jak przedtem.
Powiedział mi, bym sprawdził izraelskie sklepy i zobaczył na własne oczy różne przedmioty w tych sklepach z krajów komunistycznych.
Kiedy mi to powiedział, zaprosił mnie do „Matzpen”, Żydowskiej Komunistycznej Partii Izraela. Udawałem, że jestem zainteresowany, ale chciałem więcej czasu do namysłu. Powiedział, bym się z nim skontaktował, ponieważ był sekretarzem-skarbnikiem komunistycznej komórki partyjnej w północnym Tel Awiwie. Jest to bogata część miasta.
Będąc antykomunistycznym Żydem, nigdy nie skontaktowałem się z nim, ale to, co powiedział o imporcie z krajów komunistycznych, wywołało u mnie alarm. Za każdym razem kiedy byłem w sklepie sprawdzałem, które produkty były z krajów komunistycznych. Przez pewien czas robiłem listę przedmiotów i krajów komunistycznych, z których przybyły. Poniżej znajduje się ta lista:
Polska: wódka, papierosy i zimowa odzież | |
Chiny: piwo, ryż, fajerwerki, latarki, pościel, garnki, radia tranzystorowe i maszyny do szycia | |
Kuba: cygara, rum, meble wiklinowe i inne wyroby z drewna, cukier, ryż, mango, obuwie i plantany (małe banany) | |
Bułgaria: wędzone mięso, suszone owoce, wyroby skórzane, drewniane, likier miętowy i inne alkohole luksusowe | |
Niemcy Wschodnie: sprzęt optyczny, środki czyszczące, ceramika | |
Rumunia: tkaniny, mydło, radia tranzystorowe, pasta do zębów, lampy, artykuły kuchenne, ceramika | |
Węgry: artykuły wełniane, odzież przeciwdeszczowa, odzież wysokiej klasy, wyroby skórzane, pościel, koce i poduszki | |
Jugosławia: narzędzia stolarskie i kamieniarskie, produkty hydrauliczne, sprzęt klimatyzacyjny, wino i śliwowica | |
ZSRR: odzież zimowa, koce i diamenty przemysłowe |
Traktory i inne maszyny rolnicze są importowane z Niemiec Wschodnich, Polski i ZSRR. Izrael otrzymuje niektóre z tych rzeczy z „wolnych” krajów takich jak Francja, Anglia i Stany Zjednoczone, ale większość z nich pochodzi z krajów komunistycznych i ich ilość ciągle wzrasta.
Jest jeszcze jeden import z krajów komunistycznych, który można znaleźć w nadmiarze w Izraelu: książki i inne drukowane materiały o komunizmie, drukowane w językach krajów komunistycznych, z których pochodzą. Ta lektura jest dla tych komunistów, którzy wyemigrowali do Izraela z tych krajów.
Kupując produkty z krajów komunistycznych, Izrael pomaga wspierać komunistyczne rządy w tych krajach. Pomaga również sprzedając im istotne rzeczy.
Izraelski eksport do krajów komunistycznych obejmuje fosforan z M. Martwego, wyroby cementowe, sprzęt elektroniczny i inne zaawansowane technologicznie urządzenia, warzywa, owoce i broń. Broń stanowi największy eksport Izraela do krajów komunistycznych: sprzęt artyleryjski, moździerze, karabiny Galil, karabiny maszynowe Uzi, mundury wojskowe i inny sprzęt.
Izrael sprzedaje także sprzęt wojskowy do Afryki, Azji i krajów Ameryki Łacińskiej, zarówno demokratycznych jak i dyktatur. Ponieważ gospodarka Izraela jest w tak złym stanie, sprzedaje sprzęt wojskowy każdemu krajowi lub dowolnej grupie partyzanckiej, która ma gotówkę.
Sprzedaż sprzętu wojskowego czerwonym Chinom i obecność izraelskich doradców w Chinach znana jest od lat; ale to dopiero niedawno każdy istotny dziennik w Stanach Zjednoczonych wspomniał o tym cokolwiek. Nawet wtedy, to nie była żadna z dużych należących do lub kontrolowanych przez syjonistów gazet, był to Washington Times, który ujawnił, że czerwonym Chinom Izrael sprzedał sprzęt wojskowy o wartości miliarda dolarów. The Washington Post, New York Times i inne zdominowane przez syjonistów media nadal milczały na temat pomocy wojskowej Izraela udzielanej krajom komunistycznym.
Handel amerykańsko-izraelski to zła wiadomość
Stosunki handlowe między Izraelem i USA przyjęły zły obrót – zły dla USA, ale dobry dla Izraela. Wiele amerykańskich firm buduje fabryki w Izraelu. Odbywa się to z dwóch powodów: żeby pomóc rozpaczliwej gospodarce Izraela i skorzystać z taniej siły roboczej.
Podobnie jak w innych krajach komunistycznych, Izrael obfituje w tanią siłę roboczą. Tą tanią siłą roboczą są sefardyjscy Żydzi i palestyńscy Arabowie.
Po to, by tanio wyprodukowane izraelskie produkty mogły być sprzedawane w USA po niskich cenach, wypracowano porozumienie o „wolnym handlu” między Izraelem i naszym zdominowanym przez syjonistów rządem. Zgodnie z nim, izraelskie produkty mogą być wysyłane do USA bez cła.
To posunięcie ze strony naszego zdominowanego przez syjonistów amerykańskiego rządu i zdominowanego przez syjonistów wielkiego biznesu w celu zwiększenia potencjału przemysłowego Izraela jest dużą pomocą w katastrofalnej sytuacji gospodarczej Izraela, ale na pewno jest „początkiem piekła” dla amerykańskiej gospodarki – więcej amerykańskich robotników zmuszonych jest do zwiększania szeregów bezrobotnych i w obiegu jest mniej „zarobionych” pieniędzy.
Izrael nie jest jedynym marksistowskim państwem sprzedającym swoje produkty w USA. W Ameryce sprzedawane są artykuły z dużej liczby komunistycznych krajów. Niektóre produkowane są w fabrykach należących do komunistycznych rządów; ale wzrasta ich ilość produkowana w fabrykach zakładanych w tych krajach przez syjonistycznych biznesmenów w Ameryce.
Jest absolutnie karygodne, by Stany Zjednoczone walczyły z komunizmem z jednej strony i wspierały go z drugiej. W Korei 33.000 amerykańskich chłopców zginęło w walce z komunizmem. W Wietnamie następnych 57.000 amerykańskich chłopców zginęło w walce z komunizmem, a gdy to wszystko miało miejsce, nasz zdominowany przez syjonistów rząd USA i firmy wspierały marksistowski Izrael; a teraz zwiększa się to amerykańskie wsparcie dla sojusznika Moskwy, Izraela. Więcej amerykańskich chłopców czeka śmierć z rąk syjonistów / komunistów w wyniku amerykańskiej polityki „pomocy dla Izraela”.
Pomoc Ameryki dla marksistowskiego Izraela nie jest jedynym przedsięwzięciem w kwestii „pomocy dla komunizmu”. Sprzedaż technologii do innych krajów komunistycznych trwa nieustannie. Nawet pieniądze podatników idą do krajów komunistycznych – głównie kanałami Banku Światowego, Aid to International Development [Pomoc dla Międzynarodowego Rozwoju] itd.
Wszystkie te przedsięwzięcia „pomocy dla komunizmu” mają miejsce dlatego, że rząd Stanów Zjednoczonych i firmy są zdominowane przez syjonistów i międzynarodowych bankierów o orientacji syjonistycznej.
Pojawiają się poważne problemy
Moje małżeństwo było nadal szczęśliwe, mieliśmy dwoje uroczych dzieci, chłopca, Harolda, i dziewczynkę, Rose. Ale im więcej dowiadywałem się o komunistycznym zaangażowaniu Izraela, tym bardziej byłem zaniepokojony.
Moje poglądy na temat komunizmu w Izraelu i więzi Izraela z krajami komunistycznymi sprowadzały na mnie zwiększone nękanie ze strony izraelskich agencji rządowych. W dużym stopniu wpływało to na moje nerwy, co z kolei miało wpływ na moją kondycję fizyczną. Wiele razy nie mogłem podnieść się z łóżka przez dłuższy czas. Co gorsza, żaden izraelski lekarz nie leczył mnie odpowiednio.
W sierpniu 1975 r. rozpoczęto intensywny wysiłek uciszenia mnie. Pewnego dnia po pracy poproszono mnie, bym przyszedł do biura firmy ochroniarskiej, dla której pracowałem. Oskarżono mnie o wykonanie rozmów telefonicznych do USA na sumę 6.400 lirot, wtedy równowartość $800.
Zapytałem na jakiej podstawie określono, że wykonałem te rozmowy telefoniczne na sumę $800. W końcu powiedziałem, że tam było 30 innych osób, które tak samo jak ja, jeśli nie bardziej, miały dostęp do biurowego telefonu.
Księgowy zabrał mnie do firmy „Peugeot”, w której powierzono mi obowiązki ochroniarza. To tutaj miały być dokonane rzekome rozmowy telefoniczne.
Wyraziłem sprzeciw do szefa firmy, mówiąc: „Dlaczego oskarżacie mnie o rozmowy? Było 30 innych osób, które mogły dokonywać połączeń do USA – jeśli w ogóle były takie połączenia.”
Zignorował mój sprzeciw i powiedział mi, bym podpisał dokument, w którym miałem się przyznać do wykonania tych rozmów. Odmówiłem, po czym doradził mi, „lepiej podpisz. Nie chcemy, byś uległ jakiemuś ‘wypadkowi’ na terenie firmy.”
Kiedy to powiedział, przypomniałem sobie, że kiedy wchodziliśmy, na dole schodów stało dwóch „mięśniaków.” Ale nie chciałem podpisać przyznania się do czegoś, czego nie zrobiłem, więc znowu odmówiłem i skierowałem się do wyjścia.
Nacisnął na interkom i przebąknął coś, natychmiast na górę weszły „mięśniaki”. Widząc ich, zawróciłem i wszedłem z powrotem do pokoju. Szef powiedział wtedy do nich „nie przejmujcie się.”
Wobec alternatywy podpisania dokumentu lub pobicia, a może sparaliżowania, podpisałem. Wtedy szef powiedział: „OK, teraz możesz zapłacić 6.400 lirot.”
Odpowiedziałem: „Nie mam pieniędzy.” A potem ze strachu, zaoferowałem płacić 100 lirot miesięcznie.
„Chcę byś zapłacił teraz,” warknął, „przy tak wysokiej inflacji, nie będzie to nic warte do czasu, kiedy zapłacisz.”
Powiedziałem mu, że nie mogłem zapłacić, nie miałem pieniędzy. Poinformował mnie, że jeśli nie zapłacę, założy sprawę w sądzie.
Próbowałem na nim zrobić wrażenie, że nie można było nic zrobić, ponieważ nie miałem pieniędzy. Ze złością, powiedział mi „wynoś się stąd.”
Po opuszczeniu biura Peugeot, księgowy powiedział, że miałem szczęście, bo ci dwaj mężczyźni to byli więźniowie i mogliby „porządnie mnie poturbować.”
Zaraz po ostrzeżeniu mnie o zarzutach karnych i cywilnych przeciwko mnie, jeśli nie „zapłacę,” otrzymałem dwa listy z pogróżkami.
Skontaktowałem się z opieką społeczną, aby spróbować uzyskać poradę prawną, ale ponieważ podpisałem dokument, w którym przyznałem się do rozmów telefonicznych, powiedziano mi, że nie mogą nic zrobić, mimo że podpisałem go „pod przymusem”.
Kilka miesięcy później dostałem wezwanie do stawienia się na policji Ramat-Gan, byłem wtedy chory, nie miałem opieki medycznej, ale zwlokłem się z łóżka i poszedłem na komisariat.
Zdjęli mi odciski palców, przesłuchali mnie i ponownie zmusili do podpisania spowiedzi pod groźbą przemocy fizycznej. Wtedy nie postawiono mi żadnych formalnych zarzutów i powiedziano mi, abym poszedł „do diabła”.
Pięć miesięcy później, w listopadzie 1976 r., odbyło się wstępne przesłuchanie w mojej sprawie. Byłem zbyt chory, aby w nim uczestniczyć i reprezentował mnie adwokat. Sprawę wyznaczono na luty 1977 roku.
Żona nagliła mnie, bym stawił się na sprawie, mówiąc, że pewnie tylko skażą mnie na kilka miesięcy więzienia i może nauczę się w tym czasie jakiegoś fachu. Ale jak większość arabskich kobiet i arabskich Żydówek, prowadziła spokojne życie i nie była świadoma stopnia syjonistycznych / komunistycznych okropności wobec każdego, kto stanie im na drodze.
Ponieważ wypowiadałem się przeciwko rasizmowi i komunizmowi w Izraelu i pisałem listy o tych sprawach do ludzi w Stanach Zjednoczonych, wiedziałem, że mój czas w więzieniu to nie będzie piknik. Izraelskie więzienia są znane z tortur dokonywanych na Arabach i antykomunistycznych Żydach. Różne źródła podają, że metody tortur w izraelskich więzieniach obejmują:
- więźniów zmusza się do stania przez długi czas, niekiedy tydzień lub dłużej, by ich wykończyć,
- odmawia się im korzystania z przywileju ubikacji do tego stopnia, że więźniowie zmuszeni są do moczenia się,
- na głowy zakłada się worki z grubego materiału, zapina się ręce z tyłu specjalnie skonstruowanymi kajdankami, by każdy ruch rąk zwiększał ich zacisk na nadgarstkach,
- zadawanie ciosów w brzuch i wielokrotne kopanie,
- miażdżenie jąder i bicie po genitaliach,
- ciągnięcie za włosy, uderzanie głową w ścianę, wieszanie więźniów głową w dół,
- wbijanie patyka w odbyt,
- gaszenie papierosów na ciele więźniów,
- przyprowadzanie krewnych i poddawanie ich maltretowaniu, a nawet groźbom dokonania gwałtu w obecności więźniów,
- wbijanie długopisów w penis więźnia,
- przetrzymywanie więźniów tygodniami w celi o wymiarach 28 cali x 6 stóp [70 cm x 180 cm].
Zniknięcie dra Levy’ego
W Izraelu, podobnie jak w innych krajach komunistycznych, prawa człowieka praktycznie nie istnieją. Oprócz niesłusznego uwięzienia i tortur, Żydzi, którzy wypowiadają się przeciwko Izraelowi, jak również Arabowie, z każdego powodu, po prostu znikają. To przydarzyło się mojemu przyjacielowi, drowi Eliahu Clementowi Levy’emu, którego spotkałem we wrześniu 1973 roku.
Dr Levy był egipskim Żydem, urodził się w Rosji w rodzinie aszkenazyjskiej. Wychował się w Egipcie i służył jako oficer wywiadu w armii brytyjskiej podczas II wojny światowej. Po emigracji do Izraela, dr Levy został profesorem lingwistyki. Jego potępianie izraelskiego rasizmu, zbrodni wojennych Izraela i jego bliskie związki z Rosją, Rumunią, Kubą, czerwonymi Chinami i innymi krajami komunistycznymi, doprowadziło do odwołania go ze stanowiska.
Nie mogąc znaleźć w Izraelu przyzwoitej pracy, był zmuszony zostać ochroniarzem. Ponieważ obaj pracowaliśmy jako ochroniarze, i obaj wypowiadaliśmy się przeciwko polityce Izraela, staliśmy się dobrymi przyjaciółmi.
Pewnego dnia zmartwiony dr Levy poinformował mnie, że musi iść do szpitala na leczenie. Na pytanie, do którego szpitala, odwrócił się i nie odpowiedział.
Dwa dni później sprawdziłem każdy szpital w Tel Awiwie i okolicy Ramat-Gan – wśród pacjentów nie znalazłem dr Clementa Elijahu Levy’ego. Zaniepokojony, poszedłem do mieszkania dr Levy przy 88 Rehov Jehuda Halevy w Tel Awiwie. Nie było go. Sprawdziłem u sąsiadów i krewnych. Bali się ze mną rozmawiać.
Po sprawdzeniu w policji i biurze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Tel Awiwie i Ramat-Gan powiedziano mi wprost BYM NIE WSADZAŁ NOSA W NIE SWOJE SPRAWY, JEŚLI WIEM, CO JEST DLA MNIE DOBRE.
Nie było nic więcej, co mogłem zrobić, aby znaleźć dra Levy’ego bez wpadnięcia w większe kłopoty z władzami. Ale zniknięcie dra Levy’ego zostało mi w głowie, pokazało, jak daleko posunie się izraelskie „państwo policyjne”, by uciszyć krytyków.
Żegnaj Izraelu
Wszystkie te rzeczy skłoniły mnie do podjęcia decyzji opuszczenia Izraela. Trudno było zostawić żonę i dzieci, ale jakim byłbym mężem i ojcem po opuszczeniu izraelskiego więzienia jako więzień polityczny? Byłbym złamany fizycznie i psychicznie – w mojej słabej kondycji, całkiem prawdopodobne, że nie wyszedłbym stamtąd żywy.
Ze zbliżającą się datą mojego procesu, trzeba było działać szybko i spokojnie. Postarałem się o zezwolenie na dwutygodniowy urlop przed stawieniem się na rozprawę. Aby „wakacjom” nadać wiarygodny powód, kupiłem bilet w obie strony, a chcąc sprawić wrażenie, że wracałem, spakowałem tylko kilka sztuk garderoby.
Nie wiem, czy władze uwierzyły w opowieść o „wakacjach”, czy były po prostu szczęśliwe, że się mnie pozbyły – nieważne, dostałem pozwolenie na wyjazd do Ameryki na dwa tygodnie urlopu.
Data wyjazdu została ustalona na 19 grudnia 1976 roku. Wieczorem przed wyjazdem poszedłem na długi spacer. Było zimno, ale tego nie czułem – byłem zbyt rozdarty emocjonalnie.
Sześć i pół roku wcześniej przyjechałem do Izraela, by budować życie na ziemi obiecanej dla wszystkich Żydów – teraz miałem wyjeżdżać – prawie złamany psychicznie.
Kiedy tak spacerowałem, do głowy przychodziły mi obrazy pokazujące wszystko, czego dowiedziałem się o Izraelu:
- Izrael to nie demokracja, lecz kraj marksistowski (komunistyczny / socjalistyczny);
- Izrael nie jest ojczyzną wszystkich Żydów, lecz tylko rasistowskim państwem, w którym sefardyjskich Żydów traktuje się gorzej;
- syjonistyczni / bolszewiccy Żydzi, którzy opanowali Rosję i zainstalowali w niej komunizm, to ta sama banda, która rządzi Izraelem;
- Izrael okupuje obszary znane jako Palestyna. Jest to ziemia święta dla Żydów, muzułmanów i chrześcijan. Obecnie przekształcono ją ze świętej w „grzeszne miejsce Bliskiego Wschodu – plac zabaw szatana”;
- Nie będzie pokoju na Bliskim Wschodzie tak długo, jak długo Izraelem będzie rządzić banda syjonistów / bolszewików. Jak uzgodniono w pakcie między Goldą Meir – Stalinem / Kaganowiczem, Izrael będzie nadal wykonywał swoje zadanie – stwarzał niepokój na Bliskim Wschodzie w celu podporządkowania państw arabskich komunistom;
- stosując wzrastające okrucieństwo, syjoniści zabijali Palestyńczyków i odebrali im ziemię – identycznie jak zrobili narodom rosyjskiemu, ukraińskiemu, litewskiemu i innym w Europie. (Ten mord na Palestyńczykach i kradzież ich ziemi trwa nadal. Mord na Arabach rozszerzył się na Arabów libańskich.)
W tym momencie powiedziałem sobie „jestem Żydem, ale przede wszystkim jestem Amerykaninem”. Ponieważ Izrael udowodnił mi, że jest niczym więcej niż „placem zabaw szatana”, było mi dużo łatwiej powiedzieć „żegnaj Izraelu”.
Następnego dnia trudno mi było pożegnać się z żoną i dwojgiem dzieci, ale kiedy samolot wzniósł się nad ziemię, spojrzałem na oddalający się Tel Awiw i powiedziałem sobie, „mogę być Żydem; ale przede wszystkim jestem Amerykaninem – żegnaj Izraelu, witaj Ameryko!”
Wyzwanie
Spodziewam się, że niniejsza książka wywoła ostrą reakcję ze strony syjonistycznych Żydów.
Zdaję sobie sprawę z tego, że wy, moi syjonistyczni bracia, zwykle uciszacie każdego, kto próbuje ujawnić waszą wywrotową działalność.
Jeśli tym człowiekiem jest Goj, krzyczycie „jesteś antysemitą,” co jest niczym więcej, niż zasłoną dymną ukrywającą wasze działania.
Ale jeśli tym człowiekiem jest Żyd, stosujecie inne taktyki:
- najpierw ignorujecie zarzuty, mając nadzieję, że przekazana informacja nie przedostanie się do wielkiej liczby osób;
- jeśli informacja zacznie się rozprzestrzeniać, wyśmiewacie ją i jej autorów;
- jeśli to nie przyniesie skutków, następnym waszym krokiem jest zniesławianie autora. Jeżeli to nie wywoła żadnego znaczącego skandalu, jesteście mistrzami w zorganizowaniu go;
- jeśli to nie wystarczy, rozpoczynacie akcję ataków fizycznych;
- ale, NIGDY nie próbujecie udowodnić, że przekazywana informacja jest fałszywa.
Dlatego, zanim podejmiecie próby uciszenia mnie, STAWIAM PRZED WAMI TAKIE WYZWANIE:
Wy, syjoniści, gromadzicie w swoich szeregach syjonistycznych Żydów i świadków, którzy wspierają wasze stanowisko; ja zgromadzę podobną liczbę antysyjonistów, pro-amerykańskich Żydów i świadków. Następnie, syjoniści i antysyjoniści wyjaśnią swoje stanowiska i przedyskutują treści zawarte w niniejszej książce, jak również w innych źródłach. Dyskusja odbędzie się w publicznej telewizji.
Zbadajmy te informacje i pozwólmy amerykańskiemu narodowi, by sam zdecydował, czy informacje te są prawdziwe, czy fałszywe.
Czy to nie jest sprawiedliwe wyzwanie?
Z pewnością przyjmiecie to wyzwanie, jeśli uważacie, że to, co napisałem, jest kłamstwem. Ale jeśli zaczniecie krzyczeć, że „to kłamstwa, wszystko kłamstwa”, i odmówicie dyskusji na temat tego materiału, faktycznie powiecie Amerykanom, że wszystko, co napisałem, jest prawdą.
Jack
Bernstein
Tłumaczenie: Ola
Gordon
Źródło: http://www.iamthewitness.com/books/Jack.Bernstein/My.Farewell.to.Israel.htm
Za: http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/pozegnanie-z-izraelem/
Życie
amerykańskiego Żyda w rasistowskim, marksistowskim Izraelu